Jordania w 8 dni. Pustynne safari jeepem lub na wielbłądzie
Noc na pustyni w namiocie ze skóry wielbłąda, przejażdżka jeepem po surowym, lecz zapierającym dech w piersiach terenie i zwiedzanie budynków wykutych w skale.
Amman
Wyprawa zaczyna się od stolicy Jordanii - Ammanu. Miasto liczy ponad milion mieszkańców i leży na płaskowyżu w północnej części kraju. Jest tutaj przynajmniej kilka miejsc, które trzeba zobaczyć. Po pierwsze cytadela z VIII wieku wzniesiona jeszcze za czasów panowania arabskiego i otoczona aż 700-metrowym murem. Po drugie amfiteatr z II wieku, który mieści aż 6 tys. widzów.
Świetne wrażenie robi również nimfeum, czyli kompleks fontann i basenów, zbudowany jeszcze w 191 roku. W Ammanie zobaczyć można też świątynię Herkulesa, majestatyczny pałac Umajjadów oraz kilka dużych meczetów, jak chociażby króla Husajna, ozdobiony dwoma smukłymi minaretami (wstęp do środka tylko dla muzułmanów).
Wadi Rum
Podążając śladami Lawrence'a z Arabii wybieramy się do pustynnej doliny Wadi Rum, gdzie zobaczymy iście księżycowy krajobraz piaskowca. Aż 4 godziny spędzimy w jeepie na safari - będziemy świadkami najpiękniejszych i najbardziej wzniosłych scenerii pustynnych na świecie. To najlepsza część naszej wyprawy po Jordanii. Wadi Rum pełna jest formacji skalnych oraz śladów starożytnych cywilizacji - można je zobaczyć w wielu rzeźbionych inskrypcjach znalezionych w różnych miejscach okolicy Thamudic i Nabataean.
Jednak najciekawsze pomniki Wadi Rum to te rzeźbione przez naturę - mosty skalne, różowe wydmy i rozproszone skaliste szczyty. Tę noc spędzamy na pustyni w prostym obozie. W czym? Najlepiej w namiocie ze skóry wielbłąda lub... pod gołym niebem.
Wadi Rum
Wybieramy się w wyprawę ciągnącą się przez około 12-15 kilometrów. Mamy teraz szansę na zrobienie naprawdę niepowtarzalnych zdjęć. Podróż na wielbłądzie do kolejnego obozu na pustyni trwa dość długo, zatem dzień trzeci naszej wyprawy spędzamy niemal w całości w tutejszym suchym i surowym krajobrazie.
Petra
Dzisiaj rano zostawiamy pustynny obóz i wybieramy się jeepem w stronę Siedmiu Filarów Mądrości. Nieopodal znajduje się centrum dla zwiedzających - można tutaj kupić biżuterię i inne wyroby rzemieślnicze. Następnie kontynuujemy podróż do Petry (około 2 godziny drogi od Filarów). Pozostanie nam tutaj około pół dnia, więc warto je poświęcić na spacery po mieście.
Petra
Znajdziemy tutaj ruiny miasta Nabatejczyków, którego największy rozkwit miał miejsce w czasach antycznych. Petra była wtedy stolicą królestwa tego ludu. Miasto to jest również zwane Perłą Jordanii - nie bez powodu. Znajdziemy tutaj imponującą serię grobowców i mieszkań ukrytych bezpośrednio w skale, za ozdobnymi fasadami. Trzeba zobaczyć tutaj również wąską ścieżkę Siq z ogromnymi wieżami skalnymi, przy której znajduje się stara rzymska droga oraz amfiteatr - również wykuty w skale.
Madaba
Dziś czeka nas podróż Królewską Autostradą w stronę zamku krzyżowców Kerak, który stoi na klifie. Warto tam wejść, ponieważ rozpościera się z niego widok na Wadi Karak i Morze Martwe.
Dalej udajemy się właśnie w stronę Morza Martwego zwiedzając jego wybrzeże. To dobry czas na chwilę relaksu i ożywczą kąpiel. Niedaleko znajdują się błota, które mają ponoć leczniczą moc. Następnie podążamy w kierunku góry Nebo, czyli miejsca, w którym prorok Mojżesz miał powiedzieć, że "widzi ziemię obiecaną". Na końcu docieramy do miasta Madaba, które słynie z domów w stylu osmańskim i pięknych mozaik pochodzących ery bizantyjskiej.
Madaba - hipodrom i amfiteatr
Tylko na kilka godzin udajemy się z Madaby do Jerash (około 75 minut drogi). Tam zwiedzamy miasto, uważane za jedno z najwspanialszych rzymskich osad starożytności. Jest tutaj sporo ruin, pochodzących z czasów grecko-rzymskich. Wartym uwagi jest łuk Hadria oraz Hipodrom i amfiteatr.
Madaba
Ostatni dzień w Jordanii , który warto, tuż przed powrotem, poświęcić chociażby na kupno pamiątek.