Wyspa Świętego Marcina w 3 dni. Orientalna kraina bez tajemnic
Zbieranie korali wyrzuconych przez morze, wypoczywanie pod palmami kokosowymi i poszukiwanie żółwi - to tylko niektóre atrakcje, czekające na ciebie na tym najdalej wysuniętym na południe terytorium Bangladeszu.
Przybycie na wyspę
Na Wyspę Świętego Marcina możesz się dostać drogą morską z Teknaf Upazila. Zamelduj się w hotelu i czym prędzej udaj się na miejscowe plaże. Być może zaskoczy cię fakt, iż na miejscu nie spotkasz zbyt wielu turystów. Choć w ostatnich latach Wyspa Świętego Marcina zyskuje na popularności, to wciąż pozostaje dla wielu osób miejscem całkowicie nieznanym. Sezon trwa od listopada do lutego.
Zażywając kąpieli słonecznych zwróć uwagę na tropikalną roślinność wyspy. Twoją uwagę przykuć powinny szczególnie palmy kokosowe oraz malownicze pandanowce wonne z bardzo aromatycznymi owocami.
Nurkowanie oraz wycieczka na Wyspę Chhera
Dziś po śniadaniu udaj się na krótki spacer po wyspie, która obejmuje powierzchnię zaledwie 8 kilometrów kwadratowych. Po krótkiej przechadzce wybierz się na Wyspę Chhera, która stanowi swojego rodzaju przedłużenie Wyspy Świętego Marcina. W czasie przypływów te dwa terytoria zostają całkowicie oddzielone od siebie przez morze.
Na miejscu warto spróbować swoich sił w nurkowaniu lub przejść się wzdłuż plaży, zbierając korale. Wieczorem wróć na Wyspę Świętego Marcina, podziwiaj zachód słońca i wybierz się do lokalnej knajpki.
Powrót do domu
Ostatniego dnia pobytu na Wyspie Świętego Marcina wybierz się na wycieczkę w poszukiwaniu... żółwi. Region ten stanowi bowiem naturalne środowisko dla wielu gatunków tych zwierząt. Uważaj jednak, by nie zakłócać ich spokoju. Żółwie są tu objęte ścisłą ochroną.
Przed opuszczeniem kurortu raz jeszcze udaj się na plażę. Możesz leniwie opalać się lub raz jeszcze zanurkować w tutejszych wodach. Następnie wróć promem do Teknaf Upazila, skąd możesz wrócić do domu lub ruszyć w dalszą wyprawę po Bangladeszu.