W starożytności w Koloseum walczyli gladiatorzy, a potem? Archeolodzy ujawnili właśnie, że mieściły się tu: forteca jednej z najzamożniejszych włoskich rodzin, a nawet… nietypowy ogród botaniczny.

- Każdego roku to miejsce odwiedzają miliony turystów, żeby poznać jego historię z czasów rzymskich, ale nie mają bladego pojęcia o tym, co działo się z budynkiem w następnych latach – zauważa w rozmowie z telegraph.co.uk Riccardo Santangeli Valenzani – kurator wystawy, otwartej w tym tygodniu.

Rzeczywiście, większość ze zwiedzających wie, że w starożytności w Koloseum organizowane były krwawe walki, podczas których miało zginąć nawet 700 tysięcy ludzi i blisko milion zwierząt. Zdziwienia nie wywołuje już nawet informacja o tym, że niekiedy arenę zalewano wodą, by rekonstruować bitwy morskie, stoczone przez rzymskich żołnierzy.

Flickr/Navin75/CC BY-SA 2.0 | Źródło: Flickr

Po VI wieku w Koloseum mieściły się już mieszkania oraz sklepy – donosi ibtimes.co.uk, powołując się na ustalenia archeologów. 600 lat później wpływowy ród Frangipani wzniósł w tych murach fortecę. „Wiele śladów po niej zaginęło podczas XIX-wiecznych wykopalisk, kiedy to wywożono stąd fragmenty murowanych ścian i przeznaczano na odbudowę budynków w innych częściach miasta” – czytamy na thelocal.it.

Podczas najnowszych prac udało się jednak znaleźć ślady po drewnianych chodnikach, którymi przemieszczały się warty, wypatrujące nieprzyjaciela. Forteca nie postała jednak długo. W 1349 roku została niemal doszczętnie zniszczona, podczas trzęsienia ziemi.

Koloseum przejęte przez naturę

Po tragedii przez kilkaset lat Koloseum stało opustoszałe. Dzięki specyficznemu mikroklimatowi, panującemu w starożytnych murach, zaczęły w nim jednak wyrastać rośliny. Blisko 400 różnych odmian! W konsekwencji powstało tu coś na kształt… botanicznego ogrodu.   

- To wszystko pokazuje wyraźnie, jak niesamowitą zdolność do adaptowania się w różnych epokach miał ten budynek – zauważa architekt Francesco Prosperetti, cytowany przez włoski portal.

Flickr/Sean MacEntee/CC BY 2.0 | Źródło: Flickr