Kolekcjoner zaczął kupować kości w latach 70. Jednak dopiero na początku XXI wieku uznał, że ma ich już tak dużo, że może zacząć budować z nich szkielet. Efekt? W 95 procentach kompletny układ kostny tajemniczego ptaka dodo, który wyginął ledwie 70 lat po odkryciu. Brytyjski dom aukcyjny właśnie sprzedał go za 430 tysięcy dolarów. 

Na całym świecie nie ma drugiego szkieletu tego zwierzęcia, stworzonego z kości jednego osobnika – przekonuje Summers Place Auctions. „Inne podobnie kompletne ( a jest ich w sumie nie więcej niż 12 sztuk) są w istocie kolażami zbudowanymi z różnych jednostek” – tłumaczy. Należą one jednak do muzeów i placówek badawczych, co oznacza, że wspomniany układ kostny jest jedynym na całym świecie, znajdującym się w rękach prywatnych.

I może się okazać, że tak już zostanie. Rząd Mauritiusu kategorycznie bowiem zakazał wywożenia z tego kraju kości dodo. A jest to jedynie miejsce na świecie, gdzie żyło to tajemnicze stworzenie. Zwierzę, które wprowadziło duńskich odkrywców w 1598 roku w osłupienie. Z dziobem flaminga i posturą kury, nad wyraz jednak wyrośniętej, bo wysokiej na metr i ważącej nawet 20 kilogramów, nie latało i zupełnie nie bało się obcych. 

Jakżeby miało? Na Mauritiusie praktycznie nie miało naturalnych wrogów. Ci pojawili się wraz z przybyciem białego człowieka. Nielotne, ufne dodo, stanowiło łatwy łup dla kotów, psów i ludzi. W ciągu zaledwie 70 lat wytrzebiono gatunek do ostatniego osobnika. 

Summers Place Auctions | Źródło: Materiały prasowe

Wydawało się, że nie pozostał po nim najmniejszy ślad. Do 1865 roku, kiedy to miejscowy nauczyciel George Clark wynajął grupę robotników i zabrał się za przekopywanie ziemi w nadmorskim rejonie Mare aux Songes. To był strzał w dziesiątkę. Grupa natrafiła na setki kości, nie tylko dodo, ale również innych, miejscowych zwierząt. Większość trafiła do muzeów w Londynie, Paryżu i Cambridge, część do prywatnych kolekcjonerów. To od nich właśnie przez blisko 40 lat pasjonat, imienia którego media jednak nie zdradzają, wykupował fragmenty jednego osobnika. Zabrakło niewiele – ot, jednej, niewielkiej części czaszki i kompletu pazurów – przekonuje dailymail.co.uk.

Flickr/allispossible.org.uk/CC BY 2.0 | Źródło: Flickr