Już 7 tysięcy lat temu człowiek mógł doprowadzić do pierwszego w historii zatrucia rzeki – wynika z badań naukowców, opisanych przez dailymail.co.uk. 

W regionie Wadi Faynan, w dziś całkowicie wyschniętej pozostałości po korycie rzecznym w południowej Jordanii, naukowcy natrafili na ślady zanieczyszczeń miedzią, które mogły pochodzić z czasów… pierwszej w historii ludzkości „rewolucji industrialnej”.

Mowa o okresie blisko 7 tysięcy lat temu, kiedy to człowiek uczył się wytapiania narzędzi z metalu, zamiast dalszego wykuwania ich z kamienia. „Rozwój produkcji metalu doprowadził do wzrostu ilości odpadów, typowych dla tego rodzaju działalności” – zauważa brytyjski dziennik. Na dodatek wielokrotnie niezwykle niebezpiecznych, bowiem na tym miejscu zauważono ślady nie tylko miedzi, ale również ołowiu, cynku, arsenu, a nawet rtęci.

Substancje te dostawały się do wody, a z nią również do roślin i zwierząt, jedzonych przez ówczesnych ludzi, co prowadziło do poważnych chorób, takich jak: „bezpłodność, wady rozwojowe, a nawet do przedwczesnej śmierci”.  

Mimo to ludzie nie rezygnowali, szukając jak najlepszych metod wytopu metali. – Można powiedzieć nawet, że była to pierwsza na świecie rewolucja przemysłowa – zauważa antropolog, profesor Russell Adams z Uniwersytetu w Waterloo. – Ówcześni ludzie eksperymentowali bowiem z ogniem, garncarstwem i rudami miedzi, a wszystko to prowadziło do pojawienia się pierwszej, prymitywnej jeszcze produkcji metali.