W całej Australii przedmiotów-gigantów stoi ponad 150. To rzeźby, niekiedy budynki, imitujące przedmioty i zwierzęta. Niektóre mają kilka, inne nawet kilkanaście metrów wysokości lub długości. To naprawdę warto zobaczyć!

Ot, chociażby krowę uczepioną drzewa. Widok dość niecodzienny, paradoksalnie jednak twórcę nietypowej rzeźby zainspirowała rzeczywistość. John Kelly zafascynował się obrazem zwierząt, które utykały na drzewach, zaplątane w gałęzie, a unoszone wysoko nad ziemię z wodą, podczas powodzi - donosi news.com.au. 

Ważąca cztery tony rzeźba stoi w Melbourne, jednak chwilę po powstaniu tak bardzo spodobała się szerokiej publiczności, że podróżowała po całym świecie, goszcząc między innymi we Francji, Wielkiej Brytanii czy Holandii.