Kiedyś jeździły tędy nawet pociągi pancerne, dziś turyści, pojazdami napędzanymi jedynie siłą własnych mięśni. Po dawnej linii kolejowej 108 z Zagórza do Krościenka kursują bowiem... czteroosobowe drezyny.

Stacja początkowa to muzeum kolei w Uhercach Mineralnych. Stąd, po odrestaurowanej, 130-letniej trasie kolejowej, dotrzeć można do stacji Łukawica, Stefkowa, Jankowice lub Załuża. I z powrotem. Rozkład jazdy z Ustrzyk Dolnych jest nieco skromniejszy, choć wcale nie mniej interesujący. Kursują stąd drezyny relacji Ustrzyki - Krościenko i Ustrzyki - Ustjanowa.

Podróż trwa – zgodnie z rozkładem - od 90 do 210 minut. W programie oczywiście nietypowe zwiedzanie Bieszczad, a gwoździem programu jest przejazd kolejowym tunelem. Z otwartej drezyny wygląda to podobno wyjątkowo.

Wyprawy rowerem po kolejowych szynach w 2015 roku zyskały tytuł Najlepszego Produktu Turystycznego według Polskiej Organizacji Turystycznej. Trasy, w jakie wyruszyć można tym dość nietypowym środkiem lokomocji, liczą liczą sobie od 12 do 24 kilometrów. Jest też możliwość krótszej, bo czterokilometrowej wyprawy, pod opieką przyrodnika, który nie tylko opowie o miejscowej przyrodzie, ale również da możliwość własnoręcznego sprawdzenia się w roli botanika czy ornitologa, z użyciem profesjonalnych przyrządów i narzędzi.