Archeolodzy amatorzy szukali na Sycylii śladów bunkrów z czasów II wojny światowej. Zupełnie nieoczekiwanie trafili na oryginalny układ kamieni, który okazał się… starożytnym zegarem słonecznym. 

„Eksperci wykorzystali drony z nadajnikiem GPS, kamery i kompasy, żeby sprawdzić, czy zegar działa i udowodnili, że jest w stanie dokładnie określić pory roku” – zapewnia independent.co.uk. Inne media, takie jak thelocal.it przekonują, że kamienny układ pozwala również na wyznaczenie daty przesilenia, zarówno letniego, jak i zimowego. 

Kamienie zostały ustawione w układzie, umożliwiającym tego rodzaju pomiary, od 3 000 do nawet 6 000 roku przed naszą erą – szacują naukowcy, porównując odkrycie do angielskiego Stonehenge (które ma pochodzić z okolic 3 000 r. p.n.e.).

-  Dokonywanie odkrycia archeologicznego samo w sobie jest ważną sprawą, ale bycie częścią jednego z najbardziej sensacyjnych wydarzeń archeologicznych ostatnich lat napełnia mnie ogromną dumą – przekonuje w rozmowie z thelocal.it jeden z odkrywców, Giuseppe La Spina. Jeszcze bardziej cieszy go, że na „włoskie Stonehenge” trafił na południowym wybrzeżu Sycylii, w rodzinnym miasteczku Gela.