Ma blisko 3 tysiące lat i została wykonana z pieczołowitą starannością. Twórca wyrzeźbił brakujący palec bardzo dokładnie, dbając o to, by nie tylko dobrze wyglądał, ale również wygodnie się nosił. 

Naukowcy z Uniwersytetu Bazylejskiego, którzy badają znalezisko, przekonują, że jego budowa może bardzo wiele mówić na temat osoby, która go nosiła. „Nie tylko ceniła ona naturalny wygląd i estetykę, ale również wygodę. A co więcej, mogła liczyć w tej sprawie na pomoc wykwalifikowanych specjalistów” – zauważają, cytowani przez ibtimes.com. 

Jak dotąd udało im się ustalić, że sztuczny paluch należał do dorosłej kobiety, córki duchownego. Nie wiadomo jednak, ani ile dokładnie miała lat, kiedy umarła, ani co takiego się stało, że straciła palec. Protezę nosiła regularnie, bo zostały na niej ślady wytarcia. Nic dziwnego, w końcu bez palucha chodzenie jest poważnie utrudnione, niejednoktornie wręcz niemożliwe.

University of Basel, LHTT. Image: Matjaž Kačičnik | Źródło: Materiały prasowe

Proteza, uznana przez naukowców za najstarszą lub jedną z najstarszych na świecie, znajdowała się w egipskim grobowcu Sheikh Abd el-Qurna, należącym do „elitarnego cmentarza, stworzonego dla osób pochodzących z wyższej klasy, będących w stosunkowo bliskich relacjach z członkami rodziny królewskiej” – donosi irishtimes.com. Wykonał ją rzemieślnik, który nie tylko znał się na rzeźbie, ale również na anatomii człowieka. Wiedział również, jak zaprojektować paski, trzymające ją na stopie, aby było to wygodne dla posiadacza protezy. 

Badania nad znaleziskiem trwają od 2015 roku.