„Nic nie oddziela tu żywych od umarłych, może poza znakiem wiszącym na linie, upraszającym turystów, by zachowywali się z szacunkiem” – zauważa atlasobscura.com. Bo zmarli są blisko, na wyciągnięcie ręki. Leżą w trumnach lub półkach, wiszą na ścianach. Osobno zakonnicy, osobno naukowcy, lekarze, jeszcze dalej kobiety – matrony, dziewice i niemowlęta.