Kambodża w 6 dni. Pływająca wioska i ślady po krwawym terrorze Khmerów
Wizyta w pływającej wiosce, spacery labiryntem świątynnych korytarzy i odpoczynek w centrum przeznaczonym do opieki nad zagrożonymi zwierzętami - to tylko niektóre atrakcje, które czekają na nas w Kambodży.
Phnom Penh
Przybywamy do Phnom Penh - stolicy Kambodży położonej w południowo-zachodniej części kraju, przy ujściu rzeki Tonle Sap do Mekong. Z lotniska udajemy się do hotelu, gdzie warto dopełnić wszystkich formalności związanych z wyprawą. Jeśli zostało nam trochę wolnego czasu w godzinach popołudniowych, warto udać się na spacer po stolicy i zwiedzić miasto, podziwiając jednocześnie francuską architekturę kolonialną. Możemy jeszcze odwiedzić Muzeum Narodowe z klasyczną kolekcją sztuki Khmerów z licznymi skarbami oraz kamiennymi rzeźbami Buddy.
Phnom Penh
Przeznaczamy cały dzień na zwiedzanie stolicy, rozpoczynając od zespołu budynków Srebrna Pagoda, który jest jednym z najważniejszych miejsc kultu w całej Kambodży.
Ponieważ stolica kraju pozostaje żywym reliktem dawnych walk i tragicznej historii jej mieszkańców, warto następnie udać się do Toul Sleng - więziennego muzeum oraz Kiling Fields of Choeung Ek, czyli miejsca związanego z rządami Czerwonych Khmerów. Szacuje się że w tych miejscach torturowano ponad 20 tys. osób. W pobliżu znajduje się upamiętniający te wydarzenia monument, składający się z ponad 8 tys. czaszek.
Możemy również udać się do Wat Phnom - świątyni, która doprowadziła do powstania stolicy w XV wieku. W jaki sposób? Legenda głosi, że zamożna wdowa Penh, zwana też Babcią Penh, znalazła w miejscu znajdującej się obecnie świątyni drzewo z czterema posążkami Buddy. Zbudowała więc w tym miejscu małą kapliczkę dla mieszkańców wioski. Z czasem to miejsce zostało uznane za święte i ludzie przychodzili się do niego modlić. W 1437 roku król Ponhea Yat nakazał rozbudować kapliczkę i stworzyć w pobliżu pałac królewski o nazwie Phonom Penh. Wkrótce zaczęły powstawać kolejne i kolejne budynki...
Siem Reap
Dzień rozpoczynamy od krótkiego, godzinnego lotu do Siem Reap. To małe miasto jest bramą do królestwa Angkor i zarazem jednym z bardziej popularnych miejsc wśród podróżników, którzy wybierają się do Kambodży. W Siem Reap można napawać się wolniejszym, niż w innych miejscach kraju, tempem życia tamtejszych mieszkańców. Warto więc odpocząć, ucztując w lokalnych restauracjach. Polecamy przede wszystkim amok - potrawę z curry, gotowanego na parze w liściach bananowca. Można również udać się na rynek i kupić nieco pamiątek, zrobionych na przykład z jedwabiu, bawełny lub srebra.
Siem Reap - Angkor Wat
Ten dzień warto spędzić na zwiedzaniu wspaniałych świątyń Angkor wraz z przewodnikiem, chociażby największą i najbardziej imponującą - Angkor Wat. Niedaleko znajduje się też Angkor Thom - świątynia, która słynie z kolosalnych ludzkich twarzy wyrzeźbionych w kamieniu. Spośród wszystkich miejsc kultu warto też odwiedzić Bayon - budynek, który znajduje się w samym centrum kompleksu. Zdobiony jest ponad 200 rzeźbionymi, uśmiechniętymi twarzami i ponad 50 gotyckimi wieżami. Warto zobaczyć również Prohm - świątynię, w której potężne drzewa osadzone są w fundamentach kamiennych budowli.
Siem Reap
Dziś warto wstać bardzo wcześnie, aby dotrzeć do siedziby ACCB (Angkor Centre for Conservation of Biodiversity) - organizacji, która opiekuje się zagrożonymi gatunkami zwierząt. Stąd udajemy się dalej do Banteay Srei - świątyni stosunkowo małej, w porównaniu z tymi oglądanymi dzień wcześniej, jednak niezwykle bogato zdobionej, a dzięki temu zwanej "klejnotem w koronie sztuki Angkorian". Pod koniec dnia można wrócić do hotelu i nieco odpocząć, albo udać się do innych świątyń, na przykład do Preah Khan, zawierającej niesamowity labirynt korytarzy.
W Siem Reap warto również zwiedzić jezioro Tonle Sap i zajrzeć do pływającej wioski.
Siem Reap
Dzień wolny, który warto przeznaczyć na kupno pamiątek.