Ponieważ nie stać ich było na inne narzędzia, musieli je robić samodzielnie. W wolnych chwilach uganiali się więc po lesie w poszukiwaniu wiewiórek, których sierść idealnie nadawała się na pędzle. Malowali nimi koniki tak samo, jak ich krewni od początków XIX wieku, gdy wykształcił się najpopularniejszy krój figurek i ich wzornictwo (a więc na czerwono, z ludowymi ornamentami).