Wyprodukowana w Szwecji ponad 80 lat temu, została wyrzucona przez morskie fale na plażę wyspy Langgarn, na południowym wschodzie kraju – donosi thelocal.se. „Znaleziono ją niedaleko piaszczystej plaży, na której miejscowi spędzają wolny czas w lecie” – zauważa portal. 

Minę zauważył jeden z miejscowych wczoraj wieczorem. Dziś mina zostanie odholowana w głąb Morza Bałtyckiego i tam, pod wodą, zdetonowana. Również w poniedziałek ewakuowanych zostanie kilkudziesięciu mieszkańców najbliższych zabudowań. Władze zapewniają jednak, nie ma powodów do obaw. 

- Zajmowanie się tego rodzaju niewypałami zawsze niesie za sobą pewne ryzyko, jednak nie ma w tym nic nadzwyczajnego dla sił zbrojnych. Ludzie, którzy zajmą się miną, są doświadczonymi ekspertami – zapewnia przedstawiciel służb, Mattias Robertson.  

Nie wiadomo dokładnie, jak to się stało, że mina znalazła się niedaleko plaży. W wodzie leżała jednak dość długo - cała pokryta jest morską roślinnością. Eksperci przekonują, że odnaleziona broń to mina F31, produkowana w kraju w latach 30. ubiegłego wieku.