Od tamtej pory nikt, poza turystami, nie interesuje się rdzewiejącymi pociągami. Co jakiś czas rodzi się pomysł, żeby w tym miejscu otworzyć muzeum, jednak jak dotąd nie pojawiły się żadne konkretne plany. A byłoby co oglądać, bo plotki głoszą, że wśród maszyn na cmentarzysku mają stać prawdziwe skarby - pierwsza w historii Boliwii lokomotywa oraz maszyna, na którą swego czasu napadł legendarny przestępca Butch Cassidy.