„Gdyby skryba pracował przez sześć godzin dziennie, sześć dni w tygodniu, wówczas stworzyłby manuskrypt w ciągu sześciu lat. Jeśli jednak rzeczywiście był mnichem, mógł mieć na takie zajęcie jedynie trzy godziny dziennie, co oznacza, że pismo byłoby gotowe po dziesięciu latach” – czytamy na stronie Biblioteki Królewskiej w Sztokholmie, gdzie obecnie znajduje się Codex Gigas. Tam też dowiadujemy się, że jeśli pisarz wcześniej musiał przygotowywać kopie tekstu, a dodatkowo również samodzielnie dekorował manuskrypt, wówczas czas przeznaczony na jego przygotowanie wydłużał się do… 20, a nawet 30 lat.

Tym niemniej naukowców nadal zastanawia, dlaczego charakter pisma autora księgi (bo rzeczywiście, miała za nią odpowiadać jedna osoba), nie zmienia się na kolejnych kartach. A powinien, wraz z wiekiem, a nawet emocjami, jakie towarzyszyły twórcy w ciągu całego życia.