Stoję w środku wulkanu, 120 metrów pod ziemią! – napisała w 2014 roku Shaney Hudson, dziennikarka heraldsun.com.au. Nie żartowała. Rzeczywiście, od dwóch lat schodzenie do wnętrza Ziemi było już możliwe. W królestwie wulkanów – na Islandii.
Na tej niewielkiej wyspie znajduje się kilkadziesiąt, a niektórzy szacują, że nawet ponad sto wulkanów. Jedne aktywne, tylko uśpione, inne wygasłe. Wśród z nich jest właśnie Thrihnukagigur, leżący zaledwie 30 minut drogi samochodem od Reykjaviku.