Don Giovanni wisi na ścianie wciąż z otwartymi oczami. Zakonnik Silvestro stoi w kamiennej wnęce, z nagą czaszką, owiniętą niebieskim materiałem. Malutka, ledwie dwuletnia Rosalia Lombardo leży w trumnie. Choć umarła blisko sto lat temu, wygląda, jakby za chwilę miała się obudzić. W podziemiach klasztoru we włoskim Palermo takich zmumifikowanych postaci jest ponad 1,2 tysiąca.