Żyjący na Nowej Zelandii insekt został nazwany imieniem Lucjusza Malfoya. Jego odkrywca przekonuje, że chciał dzięki temu zmierzyć się z popularnym mitem mówiącym, że wszystkie osy są agresywne i nieprzyjazne w stosunku do ludzi. 

Nowozelandzki Lucjusz Malfoy jest jednym z blisko 3 tysięcy gatunków os, które żyją wyłącznie w tym wyspiarskim kraju. I, podobnie jak one, nie wyrządza ludziom żadnej krzywdy – nie atakuje, nie żądli…  

Tom Saunders, który odkrył i nazwał nowy gatunek, nie jest tym zdziwiony. – Jeśli spojrzysz na różnorodność os żyjących na całym świecie odkryjesz, że tylko niewielki ich odłam, jakiś 1 procent, to szkodniki i źródło problemów – przekonuje, cytowany przez theguardian.com. – Ogromna większość odgrywa zaś kluczową rolę w ekosystemach, w których żyje. 

Żeby zmienić niesprawiedliwe, według Saundersa, myślenie o osach, nazwał on jedną z nich imieniem zaciekłego wroga Harry’ego Pottera, który jednak pod koniec znanej, książkowej historii, przeżywa coś na kształt odkupienia, gdy podczas finałowego starcia odwraca się od największego sprawcy zła - Voldemorta. – Odkupuje w ten sposób swoje grzechy – przekonuje badacz z Uniwersytetu Auckland.

Nie da się jednak ukryć, że i zwierzęcy Lucjusz Malfoy ma sporo na sumieniu. Rozmnaża się bowiem składając jaja w ciele gąsienicy – zauważa nzherald.co.nz. Gdy larwy zaczynają dorastać, żywią się nią, doprowadzając do jej powolnej śmierci.