
W najlepszych czasach żyło tu około 300 osób. Sami mężczyźni, górnicy.
W najlepszych czasach żyło tu około 300 osób. Sami mężczyźni, górnicy.
Mało brakowało, a o fragmencie ogona prehistorycznego gada archeolodzy nigdy by się nie dowiedzieli…
Napij się grzańca w „najdłuższym barze na świecie”, zobacz, co można wyrzeźbić z drewna oliwnego i zajrzyj na „różowy” rynek homoseksualistów. A to nie jedyne atrakcje, czekające na ciebie na niemieckich świątecznych jarmarkach.
Duce przekonywał, że na bomby będzie czekał na balkonie. Kłamał.
Widok jak z obrazka: niemal sto budynków stoi na zielonych wzgórzach. Niektóre dwu-, trzypiętrowe, inne parterowe. Nie daj się zwieść pozorom!
Nad stołami unosi się odór surowego mięsa i spalonej słońcem, zwierzęcej skóry. Sprzedawców zupełnie to nie odstrasza. Spokojnie jedzą obiad, nad wysuszonymi głowami małp i psów oraz powykręcanymi ciałami nietoperzy.
Artyści pokazywali eksponaty w niemal całej Europie i w Stanach, ba, nawet w Południowej Afryce i na Filipinach. I wszędzie prosili zwiedzających: Oddajcie nam swoje pamiątki!
Postawiony w wapiennym kamieniołomie, zwany był "europejskim Alcatraz". Dziś miejscowi mówią na to miejsce „niebieska laguna”.
Władze rozstawiły nawet agentów wokół całego terenu, którzy mieli pilnować, żeby nikt nie wśliznął się pod osłoną nocy, z lasu, aby ustawić kolejny symbol...
"Wrak jest potężnym grobem. Nikt nie przeżył wybuchu amunicji i paliwa. Szczątki blisko 400 mężczyzn wydobyto kilka lat temu, ale nadal w środku można zobaczyć nieliczne kości i czaszki, walające się po pokładzie."
Od obu prowadzi sieć krętych korytarzy, wychodzących na powierzchnię ziemi w różnych, mniej lub bardziej ukrytych miejscach blisko 4-hektarowego ogrodu.
Tysiące mumii i blisko sześć razy więcej zwłok, w różnych stadiach rozkładu. Podzielonych jednak i uszeregowanych bardzo uważnie i według ściśle określonego klucza.
- Dzięki tej technologii jesteśmy w stanie wykryć puste przestrzenie w naprawdę masywnych obiektach, takich jak wulkany, elektrownie czy właśnie piramidy - zapewniają naukowcy.
Jeszcze w XVIII wieku obcokrajowcy, a zwłaszcza chrześcijanie, nie mieli prawa wstępu w granice jego murów. Pod karą śmierci. Trzech się odważyło – Francuz, amerykański misjonarz i brytyjski dziennikarz. Tylko dwójce udało się wyjść żywym.
Ramiona żyrandolu tworzą spięte piszczele, w herbie zrobionym m.in. z żeber ptak z kości dziobie głowę Maura, obok stoją dwumetrowe świeczniki zdobione czaszkami i fragmentami ludzkich miednic. Nawet litery w podpisie autora tego dzieła ułożone są na ścianie ze szczątków zmarłych. Kto był w kaplicy czaszek w Czermnej na Dolnym Śląsku zobaczył preludium tego, co ukryte jest w cmentarnej kaplicy znajdującej się 100 km dalej na zachód.
13- i 15-latek z niewielkiej wioski Nusnas założyli firmę, która nie dość, że przetrwała blisko 90 lat, to jeszcze wypromowała drewnianą zabawkę w kształcie konika, która szybko stała się symbolem całego kraju.
Choć jest to jedna z najdroższych miejskich dzielnic na świecie, mieszka tu przeszło 1,6 mln osób. Manhattan przyciąga, jak magnes. My również byliśmy oczarowani. Szczególnie po locie śmigłowcem nad Nowym Jorkiem i rejsie po rzece Hudson. Oto efekt tej wyprawy.
Jest trzecią co do wielkości wyspą Australii. Turystów przyciągają niesamowite widoki oraz niezwykłe zwierzęta.
Ponad 300 metrów wysokości i 8 km obwodu. Symbol Australii. Magiczne i święte miejsce. Długo sądzono, że jest drugim co do wielkości monolitem świata - ustępując tylko, też australijskiemu - Mount Augustus, położonemu w zachodniej części kontynentu.
Zanurzone kilka metrów pod wodą lub swobodnie chwiejące się na linach, przywiązanych do wysokich gałęzi drzew. Mieszkańcy Ameryki Północnej goszczą turystów nad i pod wodą, głęboko w jaskiniach oraz w powietrzu. Zobaczcie pięć hoteli postawionych w najdziwniejszych miejscach na tym kontynencie.