Kutna Hora ma też mroczną stronę. Prostopadle do majestatycznej katedry biegnie wąska ulica prowadząca do cmentarza w dzielnicy Sedlec, który na pozór niczym nie różni się od cmentarzy, jakie do tej pory widziałem. Kilkadziesiąt nagrobków, parę drzew i krzewów, po środku kaplica – dwupoziomowa. Najniższą część zajmują upiorne pomieszczenia, do których wiodą strome schody. Wewnątrz kości należące do około 40 tys. osób, które nie są składowane jak w innych podobnych miejscach na świecie, m.in. w kaplicy czaszek w Czermnej. Wykonano z nich przerażające konstrukcje.