Chcieli się pozbyć kopalni. I trafili na osobę, która pomyślała, że chętnie odkupi od nich ten, wydawałoby się, ryzykowny interes. Elżbieta Szumska zastawiła gospodarstwo, na którym żyła z rodziną, i zaczęła szukać pomysłów na atrakcje, które przywiodą do kopalni zwiedzających. Zrobiła casting na gnoma, który przemyka się ciemnymi korytarzami, odkopała jedyny w Polsce podziemny wodospad i otworzyła podziemne Muzeum Przestróg, Uwag i Apeli (tabliczka „Rolniku daj krowie, krowa da tobie” nie jest bynajmniej najbardziej absurdalną z kolekcji…).