Na pokładzie niewielkiej maszyny znajdowało się pięć osób, żadna z nich nie przeżyła. Ruch na lotnisku był wstrzymany do późnych godzin popołudniowych. "Ciężko pracujemy, aby przywrócić pracę na lotnisku do normalności" - zapewniają władze portu w komunikacie prasowym.  

Samolot należał do Francji. Miał on patrolować trasy przemytu imigrantów - przekonuje rząd maltański, cytowany przez theguardian.com. Na jego pokładzie znajdowało się pięć osób, w tym trzech przedstawicieli francuskiego ministerstwa obrony narodowej. 

„Świadkowie widzieli, jak samolot podczas startu mocno się przechylił na prawo i uderzył w ziemię” – zauważa metro.co.uk. Chwilę potem zaczął płonąć. 

Ruch na lotnisku późnym popołudniem został wznowiony.