Z powodu wyjątkowej suszy znacznie opadł poziom wody w potężnym zbiorniku w meksykańskim Santa Maria Jalapa del Marquez, odsłaniając… 400-letni kościół katolicki, wybudowany tu przez dominikanów.
Przybyli z Hiszpanii misjonarze wznieśli go w XVI wieku. – Poświęcony był Maryi Dziewicy, która jest patronką całego miasta – przekonuje jeden z mieszkańców Santa Maria Jalapa del Marquez, cytowany przez rt.com.
W 1962 roku budowla została jednak zatopiona, kiedy w tym miejscu powstawała tama i potężny zbiornik, zapewniający wodę blisko 250 okolicznym miejscowościom – szacuje telegraph.co.uk. Raz na jakiś czas, podczas większej suszy, woda w nim opada, odsłaniając wierzch kościoła. W ostatnich czasach jednak – coraz mocniej.
Po raz pierwszy niemal całkowicie kościół ukazał się w 2008 roku. Obecnie znów można go oglądać w pełnej okazałości, po tym, jak ilość wody w zbiorniku spadła do blisko 16 procent.
Władze boją się, że susza zagrozi gospodarce. Widmo strat padło na posiadaczy ponad 70 tysięcy hektarów kukurydzy i 30 tysięcy sorgo, którzy polegają na wodzie, gromadzonej w tym zbiorniku – szacuje mexiconewsdaily.com. A tej ubywa w zastraszającym tempie. Jeden z mieszkańców przekonuje na łamach meksykańskiego portalu, że jednego dnia, w ciągu kilku godzin, jej poziom miał opaść nawet o 300 metrów.
Media zauważają, że być może z powodu suszy kościół z Santa Maria Jalapa del Marquez stanie się wkrótce jedną z głównych atrakcji, pojawiających się cyklicznie o tej porze roku.