Co najmniej dwie osoby nie żyją, a 120 jest rannych – to wstępny bilans trzęsienia ziemi, do którego doszło dziś w nocy.
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,7 miało epicentrum na południe od tureckiego miasta Bodrum i północny wschód od greckiej wyspy Kos. I to w tym ostatnim rejonie doszło do największych strat i zniszczeń. Wiele budynków zostało poważnie uszkodzonych. Pod gruzami jednego z nich zginęli dwaj mężczyźni, którzy znajdowali się w tym czasie w barze, mieszczącym się na dolnym piętrze.
Niewielkie tsunami, jakie powstało, zalało nadbrzeże. Media donoszą o nawet 120 rannych.
2. #Greece 6.7 or 6.9 magnitude Earthquake. 2 dead. First images out of #Kos, credit: https://t.co/GfmXtx6DDD pic.twitter.com/PngaswiUWt
— Το Ρωμέικο (@RomeikoCalendar) 21 lipca 2017
Nie ma jak dotąd informacji o ofiarach w Turcji. Po wstrząsach w wielu miejscach wybuchła jednak panika. Ludzie w pośpiechu opuszczali swoje domy i hotele. Nadmorskie pensjonaty w mieście Marmaris zostały zalane - donosi telegraph.co.uk.
Materiał w trakcie aktualizowania...
The ground shakes in a cafe in #Bodrum, Turkey, as an earthquake hits. At least two people have been killed in #Kos, Greece pic.twitter.com/R8V5HYJi9x
— Sky News (@SkyNews) 21 lipca 2017