Dziennikarz Muhammad Ridwan Alimuddin miał dwie pasje: książki i żeglarstwo. Kiedy wpadł na pomysł, jak je połączyć, nie było już odwrotu. W 2015 roku skończył wreszcie budować swoją łódź i od razu wysłał maila do szefa, z rezygnacją. Postanowił, że odtąd będzie prowadzić „pływającą bibliotekę”. I to w miejscu, które przewodzi pod względem… liczby analfabetów. 

Jego łódź, zwana Perahu Pustaka, wypłynęła na wody u wybrzeży Celebesu Zachodniego, czyli jednej z indonezyjskich prowincji. „Ponad 10 proc. dorosłych mieszkających na tych terenach nie potrafi czytać, a w większości wiosek jedyną książką, na którą można się natknąć jest Koran” – zauważa BBC. 

W całym kraju jest podobnie. Tylko jeden na tysiąc Indonezyjczyków czyta książki – wynika z danych UNESCO sprzed trzech lat, cytowanych przez indonesiaatmelbourne.unimelb.edu.au. Ostatecznie kraj wiec znajduje się na przedostatnim miejscu rankingu czytelnictwa na świecie. Gorzej ma być tylko w Botswanie – zapewnia brytyjski dziennik. 

Muhammad Ridwan Alimuddin zdaje się tym jednak zupełnie nie przejmować. Więcej nawet – uważa, że dzięki takim jak on zapaleńcom, niechlubne dane mogą wkrótce pójść w zapomnienie. Rozwozi po okolicznych wyspach książki, które zbierał przez lata do własnej kolekcji, lub które dostał od ludzi z całego świata. 

Są tu opowieści o dinozaurach i księżniczkach, naukowe wydawnictwa, tomy o starożytnym Egipcie lub indonezyjskich bohaterach. Ale najszybciej rozchodzą się komiksy. „I kolorowe książeczki, bogato ilustrowane, napisane zarówno w indonezyjskim, jak i prostym, łamanym angielskim” – zauważa BBC. 

Do miejsc położonych głębiej na lądzie bibliotekarz dojeżdża motorem albo rikszą. W domu zaś otworzył stacjonarną bibliotekę, w której trzyma tysiące książek. Zaglądają tutaj na równi uczniowie z okolicznych szkół, jak i dzieciaki z wiosek. 

Nie jest jedyny. W Indonezji działa jeszcze przynajmniej jeden nietypowy bibliotekarz. Ridwan Sururi objeżdża prowincję Jawa Centralna… konno. Zatrzymuje się pod szkołami, rozdaje dzieciakom książki i pozwala pobawić się ze zwierzakiem. „Kiedy media zaczęły się rozpisywać o nim w zeszłym roku, pojawili się naśladowcy” – zapewnia indonesiaatmelbourne.unimelb.edu.au.

Flickr/Seika/CC BY 2.0/ | Źródło: Flickr