Antarktyda

Bezludny kontynent, skuty lodem o grubości sięgającej średnio niemal 2 kilometrów nie jest szczególnie przyjaznym miejscem dla turystów. Mroźna pustynia, gdzie temperatury spadają w okolice kilkudziesięciu stopni poniżej zera, a średnie roczne opady porównać można z tymi na Saharze, to wyzwanie dla badaczy i poszukiwaczy ekstremalnych wrażeń. Jeśli należysz do tych drugich - skusić cię powinny przynajmniej dwa cele wyprawy. Pierwszy to oczywiście biegun południowy. Drugi to szczyt Mount Vinson, zaliczany do Korony Ziemi. By ją zdobyć, trzeba wspiąć się na najwyższe szczyty wszystkich siedmiu kontynentów.

To jedna z największych brył lodu, jakie kiedykolwiek w historii utracił ten kontynent.

To tu możemy zobaczyć z odległości kilkudziesięciu metrów foki, krabojady focze, lamparty oraz długopłetwce oceaniczne. Te ostatnie osiągają długość nawet 17 metrów. To więcej niż ciężarówka z przyczepą!

Samotnie pokonała 1 300 kilometrów, o 100 kilometrów więcej, niż zakładała.

Samotnie maszerowała przez 69 dni. Pokonała 1300 kilometrów, ciągnąc za sobą blisko 100-kilogramowe sanie.

Szczelina pojawiła się już w 2012 roku, jednak z roku na rok wydłużała się coraz bardziej, kierując w stronę stacji Halley VI.

Oto ciąg czworonożnych, mechanicznych bestii. Wygląda jak zbłąkany pustynny karawan albo fragment scenografii jakiegoś filmu science fiction.

W chilijskim miasteczku mieszka blisko sto osób. Mają tutaj niewielką szkołę (w której na trzech komputerach można nawet skorzystać z internetu), kościół, bank, siłownię i pocztę.

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej Zamknij