Sycylijski wulkan na początku tygodnia zaczął wypluwać „fontanny lawy, zapewniając wprost spektakularne show” – donosi thelocal.it. Erupcja jest widoczna z oddalonych o ponad 30 kilometrów miast: Katania czy Taormina.
Erupcja na razie nie zagraża ludziom i zabudowaniom – przekonuje Italy's National Institute of Geophysics and Vulcanology. Ruch na pobliskim lotnisku w Katanii nie został wstrzymany.
Etna przebudziła się już w styczniu. Wówczas wypluwała chmury dymu, a władze zarządziły ewakuację pobliskich szkół.
„Etna jest najwyższym wulkanem w Europie, sięga bowiem ponad 3 tysięcy metrów. Każdego roku zdradza oznaki aktywności, jednak ostatnia potężna erupcja miała miejsce w 1992 roku” – zauważa independent.co.uk.