"Dziennikarz zidentyfikował długie na ponad 9 metrów czarne ślady wzdłuż przedniej, prawej strony kadłuba, tuż za miejscem, w które uderzyła góra lodowa".
To popularne miejsce wśród turystów. Jednak po tym, co wydarzyło się tu w Boże Narodzenie, władze "nie miały innego wyjścia".
Wiatr osiąga prędkość nawet do 100 km/h, zaś na morzu szaleje sztorm o sile 11 stopni w skali Beauforta.
Na pokładzie libijskiej maszyny znajdowało się 118 osób. Porywacze grozili, że mogą wysadzić samolot w powietrze.
"Wszyscy oniemieli, ale trudno się dziwić, skoro w tym miejscu to wyjątkowo rzadkie zjawisko".
Okoliczne domy są uszkodzone.
12 osób zginęło, a 48 jest rannych.
Przerwę w pracy już zapowiedzieli piloci oraz obsługa naziemna.
"Ruch turystyczny nie jest według naszej wiedzy w takich warunkach realny" - kwituje.
Pojawiła się po tym, jak nad okolicą przeszedł bardzo zimny front.
Zaczęło się od… przechadzki.
Ponad 50 osób zginęło, w tym siedmioro dzieci – wynika z pierwszych szacunków po katastrofie, do jakiej doszło dziś rano.
Już 7 tysięcy lat temu człowiek mógł doprowadzić do pierwszej katastrofy ekologicznej.
Decyzja została podjęta po tym, jak do władz wpłynęły skargi na „podbijanie cen”, a nawet… kradzieże.
Wrak z 1872 roku nie jest jedynym odkryciem nurków w tutejszych akwenach.
Przez blisko 80 lat pozostawał w ukryciu, przysypany ochronną warstwą ziemi, chroniony przed deszczem i promieniami słonecznymi.
Maszyna rozbiła się tuż przed lądowaniem.
W ciągu 50 lat istnienia tradycji, padał ofiarą wandali aż 34 razy.
W pobliżu odkryli również cmentarz z kilkunastoma grobowcami z suszonej cegły.
Nie wylecą samoloty zarówno na krótko-, jak i długodystansowe trasy, również te, które obejmują Polskę.